Ford coraz śmielej poczyna na arenie aut sportowych. W swojej dywizji ma już takie cuda jak Ford Mustang GT, Focus RS czy Fiesta ST, nie wspominając o kosmicznym Fordzie GT. Producent obiecywał, że pojawią się zupełnie nowe modele z logiem Ford Performance i tak też się stało.
Nowy Edge to średniej wielkości SUV, który nie wyróżnia się jakimiś szczególnymi osiągami. Chyba, że dodamy do niego znaczek ST. Pod maską drzemie tutaj silnik V6 produkujący równo 335KM. Jest to o 20KM więcej niż dostajemy w wersji Edge Sport. Według danych producenta auto przyspiesza do pierwszej setki w 5,7s, a 1/4 mili to kwestia 14.3s.
Oczywiście wraz z mocniejszym silnikiem dostaniemy całą masę sportowych akcentów i ulepszeń. Poprawiona została reakcja na gaz, 8-biegowy automat działa teraz znacznie szybciej, poprawiono dźwięk wydechu tak, aby jeszcze donośniej dawał o sobie znać. Pakiet stylistyczny obejmuję zmiany wokół całego nadwozia i widocznie zmienia wygląd na bardziej agresywny. Pod 21-calowymi kołami kryją się hamulce z serii performance z lakierowanymi zaciskami. Trzeba przyznać, że w tej konfiguracji SUV zdecydowanie wyróżnia się na tle innych.
