Jeep to jedna z najbardziej konserwatywnych marek na rynku samochodowym. Najlepszym tego przykładem jest Jeep Wrangler, który przez ostatnie dziesięciolecia niemal się nie zmienia. Również pod względem rozwiązań technicznych Jeep trzymał się tradycyjnych pomysłów. To jednak wkrótce może się zmienić.
Najprawdopodobniej w 2017 roku w gamie Jeepa pojawią się modele z napędem hybrydowym. Główną przyczyną takiego kroku jest oczywiście chęć obniżenia zużycia paliwa przy zachowaniu dotychczasowych osiągów.
Pozostaje pytanie czy fani marki czekają na wersje hybrydowe. Mamy co do tego sporo wątpliwości. Wydaje się, że jeszcze przez długi czas miłosnicy Jeepa będą wybierać silniki benzynowe i diesle.
teraz wszystko robia z napedem hybrydowym. i dobrze - ekologia przede wszystkim :-))
kto by pomyślał, że i oni skuszą się na napęd hybrydowy. ja ostatecznie wybrałbym raczej rav4 hybrydę
Koncerny samochodowe starają z się iść do przodu (chociaż baaaaardzo wolno) w kwestii paliwa do swoich produktów, ale niestety nie jest to na rękę koncernom paliwowym :-)
ja też bym wolał swoje z hybrydowym ;-)
o ekologie trzeba dbać! ;-)
Może to sygnał, że złoża ropy się kończą.
Może i się nie kończą, ale polityczny układ się zmienia.
Też w przyszłości zainwestuję w samochód z napędem hybrydowym.
To dobrze, ale ciekawe jaka będzie różnica w cenie od zwykłego.
z tą ekologią to ściema, bo rynek ropy jest ta tyle silny, że i tak go nic nie wyprze, bo za duże lobby za tym stoi...
Szkoda, że nawet jeepa to nie ominęło
Tylko jedno słowo, wreszcie:-) jako klient chcę mieć wybór na jaki motor się zdecydować, świetne posunięcie...