Jeep Grand Cherokee wyszedł jak dotąd w najmocniejszej wersji SRT, która legitymowała się mocą 468KM, jednak na targach w Nowym Jorku zostanie zaprezentowana zupełnie nowa wersja. Trackhawk będzie miał silnik z Challengera Hellcat'a, więc odmiana SRT wypadnie przy nim co najmniej blado.
Skąd ta pewność? Pod maską zagości 6,2-litrowy potwór z kompresorem generujący moc 707KM - to niemal 100KM więcej niż najszybszy SUV jakim jest Bentley Bentayga. Osiągi są wręcz oszałamiające - 3,5s do pierwszej setki oraz prędkość maksymalna 290 km/h, a to wszystko przy masie 2,5 tony... tak 2500 kg.
Stylistycznie piekielna wersja nie będzie się zbytnio różnić od SRT. Oczywiście tu i ówdzie znajdą się odpowiednie emblematy, a z tyłu dadzą znać o sobie 4 końcówki wydechu. Auto ma się pojawić na drogach USA pod koniec tego roku i kosztować 85 000 dolarów. Czy trafi do Europy? Niewykluczone.
