Ford ma w swoim arsenale potężne pickupy określane mianem "wołów roboczych". Nie tak popularne w Europie jak w USA, natomiast tam naprawdę sprzedają się w ilościach hurtowych. Wysoki popyt wymusił na producencie zrobienie czegoś naprawdę szalonego. Powitajcie Forda F-450 Limited, czyli krótko mówiąc najbardziej luksusowego pick-upa na świecie.
Wnętrze zostało obszyte mięsistą skórą, która znajdziemy w każdym zakątku kabiny, do tego prawdziwe drewno i wstawki z aluminium lub podobnych metali na kole kierownicy czy w boczkach drzwi. Na kierowcę czeka najnowszy system multimedialny SYNC 3 oraz cała masa asystentów kierowcy.
Luksus F-450 nie tylko objawia się we wnętrzu. Z zewnątrz zademonstrowano raczej siłę i użyteczność tego pick-upa. Nazwa "Super Duty" mówi nam o tym, że Ford został przygotowany do pracy w najcięższym terenie. Z pewnością pomoże mu w tym jednostka diesla 6,7-litra o mocy 440KM i momencie 1255Nm! Z tyłu zamontowano podwójne opony, a paka jest tak ogromna, że możemy na niej przewieźć spokojnie 4 motocykle lub przynajmniej 2 quady. Ceny tego kolosa są równie "premium". Startują od 87 tys. dolarów, jednak gdy zechcemy wszystkie możliwe dodatki i doliczymy podatki oraz opłaty cena może urosnąć do ponad 100 tys. dolarów co jest absolutnym rekordem w tej klasie. Ford mówi, że zapotrzebowanie na takie auta jest bardzo duże i nie ma obaw o sprzedaż tak drogiego pick-upa, szczególnie na rodzimej ziemi.
No no robi wrażenie. Ja akurat actyonem jeżdże ale też moge powiedzieć, że to wół roboczy bo w terenie dobrze mi sie sprawdza. Ciężkie ładunki nim ciągam po nierównym terenie ale nie było sytuacji żeby mnie zawiódł a też wygodny przy tym jest