Fani wielkich SUV-ów rodem z Ameryki pewnie pamiętają dzieło Forda – model Excursion. Zbudowany na bazie półciężarówki serii F Super Duty swoimi rozmiarami przyćmiewał wszystkie inne SUV-y zostawiając w pokonanym polu choćby Suburbana. Ford Excursion od pewnego czasu jest już na emeryturze ale najwyraźniej jeden z tunerów ma go wciąż w pamięci.
A tuner ten to prawdziwa pierwsza liga bo Hennessey. Postanowił on zbudować coś w rodzaju następcy modelu Excursion tyle, że na sterydach. Projekt oparł na bazie pickupa F-250. Zamiast paki mamy drugą parę drzwi i nawet 8 miejsc dla pasażerów. Ten Frankenstein wśród SUV-ów zwie się F-250 VelociRaptor SUV.
Hennessey nie byłby sobą, gdyby nie spojrzał troskliwym okiem pod maskę. Bazę stanowi silnik 6.2 litra V8 o mocy 411 KM. To punkt wyjścia, który prowadzi nas w bardziej szalone zakresy. 600 KM? Proszę bardzo. 650 KM? Nie ma problemu! Jeżeli znajdzie się klient, który nie zbiera punktów na stacji benzynowej ma możliwość wyboru potężnego diesla o mocy 440 KM i momencie obrotowym który jest w stanie przenieść stan Texas na Alaskę. Zanim to wszystko jednak nastąpi przyszli klienci muszą uzbroić się w spory zapas gotówki – 160,000 dolarów oraz ciepliwość – przebudowa auta trwa 6 miesięcy.